Prawdziwy futbolowy thriller bez szczęśliwego zakończenia zafundowali swoim kibicom piłkarze Polonii. Bytomianie przegrali na własnym boisku 4:5 z Puszczą Niepołomice. Hattricka ustrzelił Mateusz Broź.
W pierwszej połowie kibice zobaczyli aż 4 gole. Na początku atakowali gospodarze, ale to przyjezdni po klasycznej kontrze i za sprawą Mateusza Brozia trafili do siatki.
Niebiesko-Czerwoni wyrównali kilka minut później. Kapitalnym strzałem z półobrotu z okolic pola karnego popisał się Marcin Lachowski. Gospodarze poszli za ciosem. W 27. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Łukasz Grube. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od Damiana Lepiarza i było 2:1.
W 35. minucie szczęście uśmiechnęło się do podopiecznych Tomasza Tułacza. Futbolówka wstrzelona w szesnastkę odbiła się od Michała Mikołajczyka i kompletnie zaskoczyła Dawida Gargasza.
Po przerwie z impetem zaatakowali Poloniści. Efektem tego był rzut karny podyktowany po faulu na Michale Zielińskim. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł Broniewicz i nie dał szansa golkiperowi. W 63. minucie ponownie na tablicy wyników widniał remis. Dośrodkowanie w pole karne na gola zamienił Broź.
Ten gol wyraźnie rozjuszył śląski zespół, który z jeszcze większą furią natarł na bramkę gości. Bramkarz Marcin Staniszewski nie złapał piłki po dośrodkowaniu, a z prezentu skrzętnie skorzystał Lachowski.
Między 85 a 90 minutą niepołomiczanie sprowadzili beniaminka na ziemię. Najpierw z karnego trafił Broź, a komplet punktów zapewnił gościom Adrian Gębalski, który zachował najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym.
Polonia Bytom - Puszcza Niepołomice 4:5 (2:2)
0:1 - Broź (14`)
1:1 - Lachowski (20`)
2:1 - Lepiarz (27`)
2:2 - Mikołajczyk (35`)
3:2 - Broniewicz (53`)
3:3 - Broź (63`)
4:3 - Lachowski (75`)
4:4 - Broź (85`)
4:5 - Gębalski (90`)