Sezon w lidze okręgowej doskonale rozpoczął się dla Uranii. Kochłowiczanie w pierwszym spotkaniu rozwalcowali przed własną publicznością 4:0, oparty na utalentowanych młodzieżowcach, Gwarek Zabrze.
Już do przerwy podopieczni Maciej Malujdy prowadzili 2:0. W 20. minucie sędzia przyznał gospodarzom rzut karny, który na gola pewnie zamienił Seweryn Zalewski. Kilka minut później ładnym strzałem pod poprzeczkę popisał się Paweł Skudlik i golkiper przyjezdnych musiał po raz kolejny wyciągnąć piłkę z siatki.
Po przerwie inicjatywę przejęli na chwilę zabrzanie, jednak doskonale w bramce spisywał się Rafał Pardela. W 55. minucie zapędy rywala ostudził Damian Miszka z bliska trafiając do siatki. W końcówce wynik spotkania precyzyjnym strzałem głową ustalił Łukasz Krzywda.
- Pierwszy mecz był dla mnie bardzo ważny. Często bywa tak, że cały sezon jest taki jak mecz w pierwszej kolejce. Dlatego cieszę się z wygranej i stylu gry, jaki pokazaliśmy. Drużyna cały czas się zgrywa, ale zaczyna stanowić kolektyw – powiedział trener rudzkiego zespołu, Damian Malujda.
Pierwszy punkt w rozgrywkach ligi okręgowej zdobył Jastrząb. Beniminek z Bielszowic zremisował u siebie 0:0 z Tempem Paniówki. Faworyzowani goście mieli spory problem z rozmontowaniem defensywy gospodarzy, którzy grali ambitnie i z zębem z przodu.
Kompletnie inne nastroje panują w Wirku. Wawel przegrał na inaugurację 1:2 z Rymerem Rybnik. Goście otwarli wynik w pierwszej połowie. Łukasz Herok uderzył z okolic pola karnego, a piłka po rękach golkipera wtoczyła się do bramki. Wyrównał na początku drugiej odsłony Adrian Foryś. Doświadczony napastnik doskonale zamknął akcję i widowiskowym szczupakiem wpakował futbolówkę do siatki. Ostatnie słowo należało jednak do przyjezdnych, którym 3 oczka zapewnił Herok.
Więcej w środowym serwisie sportowym o godzinie 17:40.