3. kolejkę spotkań rozegrali piłkarze ligi okręgowej. Z rudzkich drużyn zapunktował jedynie Wawel Wirek. Natomiast Urania i Jastrząb przegrali swoje mecze.
Ostatnia kolejka ligi okręgowej nie była udana dla rudzkich zespołów. Urania przegrała niespodziewanie przed własną publicznością z Tempem Paniówki. Goście wyszli na prowadzenie w 23. minucie po trafieniu Marcina Maszki. Kochłowiczanie wyrównali błyskawicznie za sprawą Dawida Henisza.
W drugiej połowie bardziej skuteczni byli goście. Bartosz Biel zachował najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym i było 2:1. W końcówce rudzianie z furią zaatakowali, ale wyrównać się nie udało.
- Nie można wygrać meczu, jeżeli nie strzela się bramek. Brakuje nam rasowego napastnika, który wykorzystałby sytuacje, jaki stwarzamy. Mam nadzieję, że wkrótce wrócą do składu po urazach nasi snajperzy – powiedział Damian Malujda, szkoleniowiec Uranii.
- Wygrana na ciężkim terenie w Kochłowicach cieszy. Nie będe jednak ukrywał, że przyjechaliśmy tutaj po komplet punktów. Wiedzieliśmy, że Urania jeszcze w tym sezonie nie przegrała, ale wierzyłem w swoich chłopaków – oznajmił szkoleniowiec Tempa, Jerzy Weroński.
Pierwszy punkt zdobył w obecnym sezonie Wawel Wirek. Podopieczni Jarosława Zajdla zremisowali 1:1 z Naprzodem Zawada. Gospodarze prowadzili po 45. minutach gry, ale na początku drugiej odsłony do wyrównania doprowadził po ładnej zespołowej akcji Kamil Wawrzyczek.
Drugi mecz z rzędu przegrał na własnym boisku Jastrząb. Bielszowiczanie do 90 minuty remisowali bezbramkowo z Polonią Łaziska Rybnickie, jednak w końcówce szczęście uśmiechnęło się do faworyzowanych gości. W doliczonym czasie gry gola na wagę 3 punktów zdobył Mariusz Pietrzak.
Więcej w środowym serwisie sportowym o godzinie 17:40.