Zapach spalin, ryk silników, jazda na pograniczu możliwości oraz sporo emocji. Tego wszystkiego mogli doświadczyć wszyscy, którzy w ostatni weekend wybrali się na Mistrzostwa Polski Modeli Zdalnie Sterowanych, który odbyły się w Rudzie Śląskiej – Wirku.

Rywalizacja na torze była zacięta, a o zwycięstwie często decydowały ułamki sekund oraz techniczne detale. Każdy z zawodników o własny model dbał niczym o skarb.

Zawodnicy zgodnie podkreślali, że asfaltowy tor przy ulicy Kolberga to jeden z najlepszych tego typu obiektów w Polsce.

W tym roku w najbardziej prestiżowej klasie E-10 540 Mistrzem Polski został Tomasz Fryc. Dobrze spisali się również inni zawodnicy Gwarka.

Zawody w Rudzie Śląskiej były jednymi z ostatnich na torze otwartym. Teraz miłośnicy wyścigów będą powoli przenosili się do hal.
Więcej w środowym serwisie sportowym.

Media

KOMENTARZE