Nie było niespodzianki w meczu 2. kolejki Futsal Ekstraklasy. Gwiazda przegrała na własnym parkiecie z naszpikowanym gwiazdami Clearexem Chorzów. Dla rudzian była to już druga porażka w tym sezonie.

Nie trudno było wskazać faworyta derbowej potyczki Gwiazdy z Clearexem. Jednak mecz doskonale rozpoczął się dla gospodarzy. Już w 3. minucie na listę strzelców wpisał się Jewhenij Daniłejko, który zachował najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym.

Chorzowianie z letargu obudzili się po kilkunastu minutach. Najpierw Bartosz Siadul, który jeszcze  w poprzednim sezonie grał dla rudzian, wyrównał stan rywalizacji. A chwilę później dwukrotnie trafił do siatki Paweł Budniak. Obydwa gole były efektem błędów halembskiej defensywy.

W 19. minucie gola kontaktowego mógł zdobyć Łukasz Biel, jednak nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego. Po przerwie szczęście uśmiechnęło się do rudzian. Krzysztof Salisz naciskany przez Mateusza Krzymińskiego wpakował futbolówkę do własnej bramki i było 2:3.

Później do głosu znowu doszli przyjezdni. Clearex przeprowadził klasyczny kontratak, a Wojciech Działach interweniował tak niefortunnie, że pokonał Aleksandra Waszkę. W 34. minucie bramkarz Gwiazdy musiał wyciągać piłkę z siatki po strzale Mariusza Segeta.

Trener Tomasz Klimas postawił w końcówce wszystko na jedną kartę i wycofał bramkarza. To szybko przyniosło efekt w postaci bramki. Pojedynek z Kamilem Dworzeckim wygrał Dmytro Drozd. Ostatnie słowo należało, jednak do przyjezdnych. Do pustej bramki trafili kolejno Mateusz Omylak i Budniak.

Po 2. kolejkach Gwiazda bez punktu na koncie zamyka tabelę Futsal Ekstraklasy.

Więcej w poniedziałkowym serwisie sportowym o godzinie 17:40.

Media

KOMENTARZE