13 nowych przypadków w Rudzie Śląskiej i ponad 200 w całym regionie. Bilans koronawirusa na Śląsku spędza sen z powiek służbą sanitarnym, ale epidemiolodzy uważają, że nie ma powodów do niepokoju. Wśród zarażonych znowu znalazło się wielu pracowników kopalń, gdzie realizowane są badania przesiewowe. Większość zarażonych przechodzi infekcję łagodnie, a współczynnik umieralności wśród chorych oscyluje w województwie śląskim w granicach 3,5 procent.

Wirus COVID-19 szerzy się w śląskich kopalniach. Wśród zarażonych znalazł się znany pięściarz Robert Talarek, który na co dzień pracuje jako górnik w kopalni Ruda Ruch Bielszowice. Na całe szczęście sportowiec przechodzi infekcję prawie bezobjawowo i jest leczony w domu. Rudzianin ma nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych tygodni będzie mógł wrócić do treningów.

42-letni mężczyzna podejrzany o długotrwałe znęcanie się nad swoimi rodzicami został zatrzymany przez rudzkich funkcjonariuszy. Przed kilkoma dniami wyrodny syn pobił, będąc pod wpływem alkoholu swojego ojca, a na miejscu zdarzenia interweniowała policja. 

Kolejnego rudzianina powiązanego z narkobiznesem zatrzymali policjanci w Rudzie Śląskiej. 26-latek został wylegitymowany na ulicy przez funkcjonariuszy z patrolu, który znaleźli przy nim działkę narkotyków. W jego mieszkaniu znaleziono amfetaminę, z której można było przygotować kilka tysięcy działek.

Niestety wirus COVID-19 nie odpuszcza. Służby sanitarne poinformowały o śmierci 66-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej, który był leczony w Tychach. Wiemy również o 4 nowych przypadkach infekcji w śląskim mieście. Wśród zakażonych jest górnik kopalni Ruda Ruch Halemba.